Iwona Majewska-Opiełka
kobieta50plus.pl rozmawia z Panią Iwoną Majewską-Opiełką, prekursorką i jedną z najciekawszych postaci ruchu rozwoju potencjału człowieka w Polsce. Autorką wielu książek, autorką i trenerką inspirujących szkoleń dla kobiet, entuzjastką Uniwersytetów Trzeciego Wieku. www.majewska-opielka.pl
kobieta50plus.pl: zajmuje się Pani tyloma różnymi dziedzinami, każda z nich to jakby oddzielny obszar, temat. Można powiedzieć inna „bajka”. Ale przez wszystkie Pani działania przewija się kobieta, jest zarówno tematem, jak i podmiotem działań. Dlaczego uznała Pani ten temat za tak niezwykle ważny?
Iwona Majewska-Opiełka: Rzeczywiście kobieta jest bardzo obecna w mojej pracy, ale nie tylko dlatego, że ja sama uważam własną płeć za szczególnie wartą zajmowania się nią, ale również dlatego, że kobiety są zdecydowanie bardziej aktywne w tych dziedzinach, którymi się zajmuję, zatem w celowym doskonaleniu siebie oraz rozwijaniu kompetencji psychologicznych w wymiarze zawodowym. Kobiety również więcej czytają, siłą rzeczy zatem kieruję przede wszystkim (choć nie tylko) do nich swoje książki. A temat istotnie jest niezwykle ważny ponieważ dzisiejszy świat bardzo potrzebuje kobiecych umysłów i kobiecych serc. Mamy wszystko, co jest dziś szczególnie potrzebne czy to w biznesie czy w polityce… oprócz wiary, że istotnie tak jest i że damy radę sprostać tym oczekiwaniom.
kobieta50plus.pl: zajmuje się Pani dodawaniem kobietom odwagi do życia, działania w zgodzie z własną kobiecą naturą. Wiele lat przebywała Pani poza granicami Polski, czy Polkom jest trudniej, i jeśli tak to dlaczego, osiągnąć sukces niż np. Amerykankom, Kanadyjkom? I co można zrobić, żeby więcej było kobiet spełnionych, radosnych, chcących robić coś na rzecz innych, pozytywnie nastawionych do świata i innych ludzi w naszym kraju?
Iwona Majewska-Opiełka: Może zaskoczę Czytelniczki, ale nie uważam, by polskiej kobiecie było trudniej niż kanadyjskiej czy amerykańskiej. Polki z racji dość specyficznego doświadczenia historycznego są bardziej przedsiębiorcze. W kraju, gdzie mężczyźni wciąż walczyli, kobiety przejmowały odpowiedzialność za wiele obszarów w innych państwach podlegających mężczyznom. Dlatego wypracowałyśmy w sobie wiele cech nieznanych kobietom o mniej burzliwej historii. Dodatkowo Peerel również niechcący przysłużył się kobiecie polskiej. Prawdziwie czy fałszywie, doceniano nas jednak i promowano aktywność kobiet, a nawet istniały mechanizmy finansowe i ułatwienia socjalne pozwalające godzić pracę zawodową z zajęciami rodzinnymi. Warunki również nie są dużo inne niż te kanadyjskie czy amerykańskie, choć pewno gorsze niż te, jakie stwarzają stare państwa Unii Europejskiej. To, co nas natomiast różni na niekorzyść to poziom świadomości – siebie i swoich praw oraz możliwości. Kobieta polska wymaga też od siebie znacznie więcej w obszarze życia rodzinnego, niepotrzebnie stawia trudne do osiągnięcia standardy, a ponadto nie bardzo potrafi dzielić się obowiązkami. Amerykanki traktują tu siebie znacznie bardziej ulgowo. Różni nas też poziom poczucia własnej wartości. Polki, przedsiębiorcze, piękne, wykształcone i po kobiecemu mądre zupełnie nie zdają sobie sprawy ze swojej siły i albo uważają, że muszą ją wszystkim udowadniać, albo rezygnują z wielu marzeń, przenosząc całą odpowiedzialność za to na dyskryminację płciową.
kobieta50plus.pl: Proszę powiedzieć jakie są Pani marzenia.
Iwona Majewska-Opiełka: Mam wiele marzeń, tak prywatnych jak i zawodowych. Mam też cele, które nazywam „większe niż ja sama”. Prywatnie marzy mi się mieszkanie, nieco tylko większe z pięknym widokiem z każdego okna i wciąż w Warszawie. Zawodowo chciałabym wychować grupę świetnych trenerów, którzy skutecznie wspieraliby w rozwoju osobistym i zawodowym wszystkich chętnych i żeby chętnych do tego osób było coraz więcej. Chciałabym również mieć program telewizyjny, pokazujący jak można się świadomie i celowo rozwijać i doskonalić. Wierzę, że to mogłoby zainspirować wielu ludzi do rozwoju. A cele większe niż ja sama? Chciałabym żeby polskie kobiety uwierzyły w to, że mamy bardzo dużo do zaofiarowania Europie i światu, musimy tylko zmienić nieco ton… Z tych czerpiących wciąż z cudzych doświadczeń zamienić się na te dzielące się naszym, i sięgające do wspaniałej historii polskich kobiet. Oczywiście potrzeba tu zmiany świadomości i dużo więcej poczucia własnej wartości.
kobieta50plus.pl: Czego życzyłaby Pani sobie i wszystkim Polkom 50 plus.
Iwona Majewska-Opiełka: Sobie – zdrowia. Wszystko inne, co leży w zasięgu mojego wpływu, jestem w stanie zrobić sama, korzystając ze swojego potencjału i siły wspaniałych ludzi, z którymi współpracuję. A Polkom oprócz zdrowia życzę, by uwierzyły w tę niezwykłą siłę kobiecości, którą mają, a która tak bardzo potrzebna jest światu. Jej odkrycie daje wiele radości. Wierzę, że sporo wskazówek oraz zastrzyk pozytywnej energii może im dać moja najnowsza książka „Siła kobiecości”. Niech będzie takim prezentem kobiety dla kobiety.
Bardzo dziękujemy za rozmowę.
Rozmawiała Zuzanna
Dołącz do dyskusji - napisz komentarz
Dominika Inkielman 25/10/2012, 16:39
Podobały mi się Pani marzenia - podpisuję się pod nimi z całego serca
Dominika Inkielman prezes MU3W, absolwentka Szkoły Liderów PAFW