Postanowienia nie muszą być noworoczne!
Na czym tak naprawdę powinniśmy się skupić aby zamknąć pierwsze ćwierćwiecze tego tysiąclecia z sukcesem i za rok, pięć, dziesięć, a nawet 25 lat być sobie wdzięcznym za tę decyzję? I co jeśli nie musimy czekać na 1 stycznia, a zacząć możemy właśnie teraz?
Postanowienia noworoczne to temat stary jak świat. Ta magiczna data wyznaczająca nowy początek, jest symbolem zmian. Życzymy sobie zawsze aby nowy rok był leszy od starego. Kultowe jest powiedzenie „Nowy Rok, nowa ja!”. I wtedy się zaczyna. Karnety na siłownię znikają jak świeże bułeczki, łapiemy się nowych diet, planujemy podróże. Ale już za rogiem czeka Blue Monday, czyli najsmutniejszy dzień w roku, gdzie okazuje się, że nasze założenia nie wypaliły… Dlaczego tak się dzieje?
Liczy się konkret i termin
Spisanie i rozłożenie w czasie naszego postanowienia jest kluczowe. Musi być ono także sprecyzowane. Wówczas szanse na jego realizację wzrastają. Nie warto powiedzieć sobie, „od stycznia się odchudzam!” Powinno to brzmieć mniej więcej, „od 1 stycznia trzy razy w tygodniu, we wtorek, czwartek i sobotę pójdę na siłownię na godzinny trening” – zapisujemy to w kalendarzu. Możemy też określić szczegółowo, że przestajemy pić gazowane słodkie napoje. Nie rezygnujmy od razu ze wszystkiego, bo nie wytrwamy, ciężko też zdefiniować ogólny cel. Im więcej mierzalnych i realnych szczegółów, tym lepiej. Załóżmy sobie, że na deser pozwolimy sobie w weekendy i się tego trzymajmy. Zadaniowe cele łatwiej realizować, bo chodzi tu o rozpisanie sposobu, aby osiągnąć ten wymarzony spadek wagi.
Małe cele wielkie zmiany
Jakie powinny być nasze postanowienia, aby realnie poprawiły jakość naszego życia? Myślę, że w obecnej sytuacji panującej na świecie, trzeba być gotowym na wiele scenariuszy, a także niespodzianek, nie zawsze miłych. Dlatego już teraz podejmujmy decyzje, które zaprocentują w przyszłości i zabezpieczą nas. Co warto rozważyć oprócz zadbania o zdrowie i kondycję?
Zacznij od razu, nie czekaj na nowy rok!
Wracając do magicznej daty 1. stycznia. Nie czekaj na nią! Możesz zacząć już teraz, dzisiaj. Ustal priorytety, na czym zależy Ci najbardziej? Na spędzaniu czasu z bliskimi bez telefonu? Rozpisz sobie jak zamierzasz tego dokonać. Nie przytłaczaj się od razu pięcioma postanowieniami. Zacznij od najważniejszych dla ciebie. Zmiana nawyków nie jest prosta i zajmuje według różnych badań nawet ponad dwa miesiące. Gdy osiągniesz pierwszy cel, np. zaczniesz regularnie ćwiczyć, dodaj do tego rezygnację z cukru, może będzie to marzec? Ważne abyś był na to gotowy i miał na koncie pierwszy sukces. Wyobraź sobie siebie za rok, dumnego ze zrealizowania swoich postanowień.
Wszelkie postanowienia mają poprawić nasze życie, zdrowie, ulepszyć nas jako ludzi. Nic nie zmieni się magicznie 1. stycznia. Potrzeba czasu, planu, konsekwencji oraz niezrażania się porażkami, które na pewno nadejdą. Musimy sobie wyobrazić siebie za rok od teraz. Na pewno będziemy wdzięczni za podjęty wysiłek, który z czasem stanie się naszą codziennością. Będziemy zadowoleni z lepszej sylwetki, stanu zdrowia, oszczędności na koncie, czasu spędzonego z bliskimi, wyjazdu, który zapamiętamy na całe życie.
Jakub B. Bączek
Twórca Akademii Trenerów Mentalnych™ i popularnych projektów szkoleniowych w Polsce i za granicą. Prywatnie pasjonat podróży, gry w golfa, buddyzmu i czytania książek. Uważa, że marzenia się nie spełniają – marzenia się... SPEŁNIA!
Dołącz do dyskusji - napisz komentarz
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.
Dodaj pierwszy komentarz i bądź motorem nowej dyskusji. Zachęcamy do tego.