Weranda literacka
Jesień melancholijna
Jesień melancholijna
Jesień pisze wiersze
O tym że deszcz pada
I nic jej się nie chce
I że owo nic-chcenie
Niczym flet czarodziejski
Zwabia z zakamarków
Leniwe pajączków cienie
One zaś w rytm deszczu
Kołysanką
Niespiesznie
Szeleszczą w powietrzu
Aż jesień pracowita
Poddaje się woli nieba
Że czas na odpoczynek
Cóż jak trzeba
To trzeba
I przysiadając na tarasie z widokiem
Jesień wiersze pisze
Że trzcina się kołysze
Że liście lecą z drzewa
Chwilkę sobie ponuci
Że tak trzeba
Tak trzeba
I że w deszczu i słocie
Kolory blakną w błocie
Że melancholia śpiewa
Cóż tak trzeba
Tak trzeba
Hanna Moreń-Skowrońska
Jesień pisze wiersze
O tym że deszcz pada
I nic jej się nie chce
I że owo nic-chcenie
Niczym flet czarodziejski
Zwabia z zakamarków
Leniwe pajączków cienie
One zaś w rytm deszczu
Kołysanką
Niespiesznie
Szeleszczą w powietrzu
Aż jesień pracowita
Poddaje się woli nieba
Że czas na odpoczynek
Cóż jak trzeba
To trzeba
I przysiadając na tarasie z widokiem
Jesień wiersze pisze
Że trzcina się kołysze
Że liście lecą z drzewa
Chwilkę sobie ponuci
Że tak trzeba
Tak trzeba
I że w deszczu i słocie
Kolory blakną w błocie
Że melancholia śpiewa
Cóż tak trzeba
Tak trzeba
Hanna Moreń-Skowrońska
Dołącz do dyskusji - napisz komentarz
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.
Dodaj pierwszy komentarz i bądź motorem nowej dyskusji. Zachęcamy do tego.